Świat złożony jest z dźwięków i co do tego chyba nikt z nas nie ma wątpliwości, ale czy zastanawiamy się nad tym jakie dźwięki generuje nasze ciało?
Oczywistym jest fakt wydobywanego przez nas głosu, w komunikacji i wyrażaniu swoich uczuć i emocji, ale czy tylko głos? Dziś już naukowcy nie mają wątpliwości, że każdy ludzki organ wydobywa fale dźwiękowe i wchodzi w rezonans z otoczeniem. Zdrowy człowiek słyszy dźwięki w wysokości od 16 do 20 000 Hz, ale najbardziej wrażliwi jesteśmy na dźwięki mieszczące się w przedziale 2000-5000 Hz. Takie też wydają nasze struny głosowe. Nie tylko serce słyszane przez nas każdego dnia emituje dźwięk, gałka oczna np. to 60-90hz, a jelita w pozycji siedzącej emitują dźwięk o częstotliwości 3-3,5 hz. Bądźmy zatem wdzięczni, że jesteśmy dźwięczni!!
Ale to nie wszystko!! człowiek złożony jest w 70 procentach z wody, zatem doskonale przewodzimy dźwięk, równocześnie rezonując z otoczeniem, które wybrzmiewa cały czas. Któż z nas nie odczuwał ogromnej fali wibracji w ciele na koncertach rockowych, słysząc bębny, czy dobrze śpiewający chór. Warto też poczuć inną jakość dźwięku na koncercie symfonicznym dużego składu orkiestrowego z instrumentarium mocno rezonującym. Niewątpliwie odbieramy muzykę wielopłaszczyznowo. Ma wpływ na nasze ciało i duszę. Jeśli przyjmujemy tony które są dla nas korzystne, energia dźwięku i jego drgania uaktywniają sieci mechanoreceptorów, których sygnał dociera do mózgu i go pobudza. Drgania mają wpływ na krążenie krwi i płyny ustrojowe. Dobrze dobrane częstotliwości np. mis dźwiękowych potrafią przyspieszyć regenerację tkanek i pomagają w naturalnej regeneracji.
Składowa muzyki to także rytm. To dzięki niemu, każda nawet najprostsza, melodia jest zorganizowana w czasie. Oczywiście z natury jesteśmy istotami niezwykle rytmicznymi. Nasze serce wydobywa około 60-80 bitów na minutę i może oczywiście przyspieszać i zwalniać dostrajając się np. do muzyki o dużym natężeniu tempa i relaksacyjnej, jeśli nasz puls jest przyspieszony.
Czy wiecie że muzyka może także pomóc uratować życie?
Otóż piosenka „Stayin’ Alive” Bee Gees (https://m.youtube.com/watch?v=I_izvAbhExY) ma idealny rytm do wykonania resuscytacji krążeniowo oddechowej. Jeśli zajdzie potrzeba wykonania masażu serca i nie wiesz w jakim rytmie uciskać klatkę piersiową sięgnij po piosenkę;-) Dzięki kampanii British Heart Foundation powstała lista utworów muzycznych mieszczących w swoim rytmie 100-120 uderzeń na minutę, pomocne będą także piosenki „Just Dance” Lady Gagi, „I Will Survive” Glorii Gaynor, czy „Dancing Quinn” ABBY. Aktywność do tej muzyki może spowodować wyrównanie tętna.
Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o dobroczynnych wibracjach, zapraszamy na nasze warsztaty . Najbliższy wakacyjny warsztat „Podróż do siebie – droga do wewnętrznej harmonii”, odbędzie się 23-27 sierpnia. W urokliwym miejscu, nad potokiem, pod górą porośniętą buczyną, na terenie Śnieżnickiego Parku Krajobrazowego, będziemy odczuwać, malować, śpiewać, tańczyć i muzykować. Ten warsztat to wyjątkowa propozycja, łącząca różne formy ekspresji, gdyż wierzymy, że odblokowanie zalegających, niewyrażonych emocji, przywraca nam przepływ energii życiowej.
Zapisy: kontaktszostyzmysl@gmail.com
AUTORKA: Małgosia Liszka